Prowadź mnie według Twej prawdy i pouczaj, bo Ty jesteś Bóg, mój Zbawca, i w Tobie mam zawsze nadzieję. (Ps 25, 4)
Ksišżki
|
Tajemnice radosne
1. Zwiastowanie
Znajdujemy się u początku Nowego Czasu - czasu łaski i zbawienia. Ten początek nazywa się Zwiastowaniem, a jest zarazem Wcieleniem. Słowo staje się Ciałem z woli Ojca w chwili, w której Maryja wyraziła swoją wolę. Do tego Początku musimy stale powracać, bo dzięki niemu stale trwa w dziejach ludzkości Nowy Czas i kształtuje się Nowy człowiek. Nie wystarcza jednak powracać tylko myślą. Każdego dnia trzeba za wzorem Maryi wyrażać zgodę na to, co chce Bóg.
2. Nawiedzenie
Przez wędrówkę obrazu Matki Boskiej Jasnogórskiej wprowadzamy Maryję do poszczególnych parafii i wspólnot Ludu Bożego jako pierwszą z Wierzących - Tę, która przewodzi temu ludowi "w pielgrzymce wiary". Miłość i cześć, jaką otaczamy Jej jasnogórską Ikonę, jakby tajemniczy znak macierzyńskiej obecności Bogarodzicy na ziemiach polskich, sprawia że w poszczególnych parafiach odtwarza nie niejako to pierwsze nawiedzenie. Śpiewając słowa Magnificat, słowa Maryi, zwracamy się do naszej Matki z błaganiem , aby użyczyła tej wiary, z jaką wypowiadała w Ain-Karim dziękczynne swoje słowa.
3. Narodzenie
Oto noc największego wyniesienia człowieka. Rodzi się Syn Boży jako człowiek za sprawą Ducha Świętego i dostępuje przybrania za dzieci Boże synowie i córki człowiecze, którzy wraz z Narodzonym w noc betlejemską w Duchu Świętym wołają: "Abba, Ojcze". Zmienia się w zasadniczym wymiarze oblicze ziemi. Ta wewnętrzna przemiana jest głównym owocem Bożego Narodzenia i głównym powodem naszej radości w tę świętą noc. Zachowajmy za wszelką cenę radość dzieci Bożych i nie dozwólmy, by to, co jest największym smutkiem człowieka - grzech, weszło w nasze życie.
4. Ofiarowanie
Ofiarowanie w świątyni czasowo łączy się z Bożym Narodzeniem, treściowo należy do tajemnicy paschalnej. Z nim wiąże się powstanie lub upadek wielu nie tylko w starym Izraelu, ale i w nowym. Od niego zależy przyszłość człowieka. On jest prawdziwym Panem przyszłego wieku. Panowanie swoje zaczyna od obrzędowej ofiary stosownie do przepisów izraelskiego prawa, a osiągnie je poprzez Krzyżową Ofiarę wedle odwiecznego Planu Miłości. Chrystus stanie się dla mnie zbawieniem, o ile złączę swoje życie z Jego ofiarą.
5. Znalezienie
Rozważmy wydarzenie, które przez Św. Łukasza zostało opisane z taką dokładnością jak poprzednie: ofiarowanie w świątyni. I chyba też wydarzenie to kryje w sobie podobne wątki co poprzednie. Są to po prostu wątki istotne Tajemnicy Wcielenia, w których ogromna radość splata się z pewnym smutkiem. Radość wskazuje na Emanuela - Boga obecnego wśród ludzi, smutek - na perspektywę krzyża, którą w swoim sercu nosi Emanuel i Jego najbliżsi. Przyjmijmy i radosne, i smutne wydarzenia życiowe. I jedne i drugie zdolne są doprowadzić człowieka do szczęścia, gdy będzie je umiał złączyć z życiem Chrystusa.
Tajemnice światła
1.Chrzest Pana Jezusa w Jordanie
Głos z nieba mówił: Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie. (Mt 3,17)
Żydzi przyjmujący chrzest Janowy głośno wyznawali swe grzechy. Nie otrzymywali rozgrzeszenia, ale przyjęcie chrztu z rąk Jana było dla wielu z nich przełomowym krokiem i początkiem przemiany życia. Jezus wchodząc do Jordanu był niewinny. Nie popełnił żadnego grzechu. Nie potrzebował nawet symbolicznego obmycia.
Zbawczy sens wydarzenia nad Jordanem wyjaśnił św. Paweł, pisząc w 2 Liście do Koryntian: "On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą" (5,21). Jezus nie stał się nagle grzesznikiem, ale wziął na siebie ciężar ludzkich win. Uczynił tak, ponieważ jest posłanym przez Ojca umiłowanym Synem Bożym, Odkupicielem, na którego zstąpił Duch Święty.
Na pozór w tej tajemnicy nie jest obecna Maryja. To złudzenie. Ona jest w każdym wydarzeniu w życiu Jezusa. On jest Synem Boga i Jej Synem.
2. Objawienie siebie podczas wesela w Kanie Galilejskiej
Matka Jezusa powiedziała do sług: "Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie". (J 2,5)
Początek znaków czynionych przez Jezusa. Ten pierwszy znak jest tak bardzo przyziemny w swej treści. Jest drobną pomocą okazaną ludziom, którzy w chwili radości znaleźli się w kłopocie. Ale równocześnie jest otwarciem serc uczniów na wiarę. Treścią pierwszego znaku uczynionego przez Jezusa u progu publicznej działalności jest przemiana. Przemienił wodę w wino, wskazując, że niezbędne jest nieustanne przemienianie i doskonalenie człowieka.
Wśród tajemnic światła w tej jednej Maryja jest bardzo wyraźnie widoczna. To na Jej interwencję Jezus dokonał pierwszego znaku. To Ona jest pierwszą z wierzących. Wydawać by się mogło, że Jezus jest niezadowolony ze sposobu, w jaki Jego Matka inicjuje całe wydarzenie. Ale On tylko podkreśla, że inicjatywa zawsze leży po stronie Boga. Potwierdza to Maryja wielkim przesłaniem, skierowanym do ludzi spotykających na swej drodze Chrystusa: "Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie" (J 2,5). Bez tego zdania cud w Kanie Galilejskiej byłoby bardzo trudno zrozumieć.
3. Głoszenie królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia
Jezus mówił: "Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię." (Mk 1,15)
Chrystus przyniósł światu Dobrą Nowinę o zbawieniu. Nie zbawił ludzi w ukryciu, bez ich wiedzy. Miłosierdzie Boże nigdy nie narusza ludzkiej wolności. Pan Bóg nikogo na siłę nie wciągnie do nieba, chociaż pragnie, aby wszyscy osiągnęli szczęście wieczne i mogli Go oglądać twarzą w twarz. Posłał swego Syna, aby odkupił wszystkich ludzi.
Głosząc nadejście królestwa Bożego, wzywając ludzi do nawrócenia, Jezus nie ograniczył się tylko do apeli i deklaracji. Odpuszczał grzechy tym, którzy zbliżali się do Niego z ufnością. W ten sposób dał początek tajemnicy miłosierdzia, którą On sam realizuje i będzie realizował aż do skończenia świata, zwłaszcza przez sakrament pokuty i pojednania, powierzony Kościołowi. Jednak, aby uzyskać odpuszczenie grzechów, człowiek musi je poznać, za nie żałować, chcieć się poprawić, wyznać zło i za nie zadośćuczynić.
Maryja przypomina światu o potrzebie nawrócenia w uznanych przez Kościół objawieniach.
4. Przemienienie na górze Tabor
A z obłoku odezwał się głos: To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie! (Łk 9,35)
Drugi raz w tajemnicach światła jest mowa o przemienieniu. Tym razem jest to Przemienienie na górze Tabor. Jezus ukazuje wybranym uczniom swoje Bóstwo. Odsłania przed nimi na mgnienie oka zasłonę Tajemnicy. Uczniowie wpadają w zachwyt. Chcą tę chwilę zatrzymać, utrwalić dla siebie. Nie myślą o innych.
"Chwała Bóstwa rozświetla oblicze Chrystusa, kiedy Ojciec uznaje Go wobec porwanych zachwytem Apostołów, wzywa ich, aby Go słuchali (por. Łk 9,35 i par.) i przygotowuje do przeżycia z Nim bolesnego momentu męki, aby doszli z Nim do radości zmartwychwstania i do życia przemienionego przez Ducha Świętego" (Jan Paweł II, Rosarium Virginis Mariae). Na górze Tabor Piotr, Jakub i Jan jeszcze nie wiedzieli, że droga Jezusa do chwały będzie prowadzić przez cierpienie.
Maryja tę prawdę poznała wcześniej. Wiedziała, kim jest Jej Syn. Nie musiała wchodzić na górę Tabor, aby być gotową na przyjęcie wszystkiego, co rozważamy w tajemnicach bolesnych Różańca.
5. Ustanowienie Eucharystii
Było to przed Świętem Paschy. Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował. (J 13,1)
Eucharystia jest sakramentalnym wyrazem misterium paschalnego. Jezus zapowiadał ją wcześniej, gdy po cudzie rozmnożenia chleba mówił: "Kto spożywa Moje Ciało i pije Moją Krew, ma życie wieczne"(J 6,54). W Eucharystii Chrystus ze swym Ciałem i Krwią pod postaciami chleba i wina staje się nieustannie pokarmem, dając "aż do końca" świadectwo miłości do ludzi. Miłości, której najwyższym potwierdzeniem jest fakt, że dla zbawienia ludzi sam siebie złożył w ofierze. Tę ofiarę Kościół składa wciąż na nowo podczas każdej Mszy świętej, wypełniając polecenie Jezusa "To czyńcie na moją pamiątkę" (Łk 22,19).
Każdy kapłan, sprawujący Eucharystię, przeżywa radość Maryi, która została wybrana, aby dawać ludziom Bożego Syna. Wypowiadając słowa "To jest Ciało Moje, to jest Krew Moja", uobecnia Jezusa, po to, aby każdy mógł zasiąść z Nim do uczty, przyjąć Go w Komunii świętej, zjednoczyć się z Nim w miłości.
Tajemnice bolesne
1. Modlitwa w Ogrójcu
Ogrójec - to miejsce ogromnej samotności Jezusa, poniekąd bezwzględnej samotności Jezusa w obliczu Męki. Nie była to jeszcze męka krwawa, był to tylko jej przedsmak, choć Ewangelista zapisał szczegół o pocie krwawym, który zrosił czoło Jezusowe. Była to męka wewnętrzna, męka duchowa, której nie sposób porównać z męką duchową jakiegokolwiek człowieka, choćby i świętego.
Musimy pozostawić Jezusa Jego samotności z krwawym potem na skroniach. Pamiętajmy tylko, że wracając z modlitwy powiedział: "Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie". Weźmy na serio to upomnienie, a odegramy dodatnią rolę w dramacie ogrójcowego smutku.
2. Biczowanie
Pamiętajmy, że w momencie biczowania zaczęła się w pełni krwawa męka Zbawiciela. Dosłownie spłynął krwią na całym ciele od straszliwych uderzeń zadawanych rękami oprawców. Za niedługo wobec Piłata rozjuszony tłum będzie wołał: "Krew Jego na nas i na dzieci nasze" Jezus powiedział podczas ostatniej wieczerzy: "Ten Kielich to Nowe Przymierze we krwi mojej, która za was będzie przelana". Słowo i rzeczywistość. A Św. Jan w Apokalipsie napisze: To ci co "opłukali swe szaty i we krwi Baranka je wybielili są dziewicami; ci, którzy Barankowi towarzyszą, dokądkolwiek idzie". Krew Jezusowa oczyści i nas z grzechów. Umiejmy z niej korzystać w Sakramencie Pokuty.
3. Cierniem ukoronowanie
Szczególnie wymowna była ta cierniowa korona na głowie Skazańca, którego Piłat "nie mógł" ocalić od wyroku tłumu. I oto stoi Chrystus w prawdzie swojego królestwa. Piłat mówi: "Oto człowiek". Właśnie. Cała królewskość człowieka, cała jego godność, którą przyszedł wyrazić i odnowić, kryje się w Nim teraz. Bo przecież wiadomo, że jest to królewskość tyle razy pokonana, rzucona na ziemię i wdeptana w błoto. Bo przecież wiadomo, że jest to godność na tyle sposobów poniżona. Jezus przyszedł objawić królestwo człowieka i oto stoi wobec ludzkości w koronie z ciernia. Oto królewskość odkupiona. Oto godność nabyta krwią Syna Bożego. Tajemnica ta jest apelem do człowieka, by w życiu codziennym umiał być człowiekiem.
4. Dźwiganie krzyża
W tej tajemnicy nie odprawiamy Drogi Krzyżowej. Ogarniamy tę drogę w tym jednym niejako aspekcie: Jezus dźwiga krzyż. Św. Augustyn napisał: "Miłość moja to brzemię moje". Oto definicja miłości zrodzona z kontemplacji Chrystusowego Krzyża.
Miłość nie tylko uwzniośla, podnosi, sublimuje - ona także obciąża. I może więcej mówią o miłości jej ciężary i krzyże, aniżeli jej wzloty i uniesienia. Miłość moja - brzemię moje. Dlatego Pan Jezus powiedział: "Kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje". Miłość bliźniego w życiu codziennym musi mnie kosztować.
5. Ukrzyżowanie
Ukrzyżowanie rozpoczęło się od przybicia Ciała Chrystusowego odartego z szat i okrwawionego po straszliwym biczowaniu do belek krzyża. Przybito ramiona do belki poprzecznej, stopy do belki pionowej. Gdy podniesiono krzyż w górę, całe ciało zwisło na ramionach i rozpoczęła się najstraszliwsza męka. Męka konania.
Zatrzymajmy się na progu tego, co najświętsze w dziejach świata: największa Miłość - Miłość Boga aż do pogardy siebie. Niech miłość Chrystusa Ukrzyżowanego przynagla nas do umierania dla siebie samego przez wyrzeczenie w życiu codziennym.
Tajemnice chwalebne
1. Zmartwychwstanie
"Oto dzień, który Pan uczynił". Uczynił ten dzień swoim dniem naprzód w przedziwnym rozwoju dzieła Stworzenia, które wyraża istnienie. Dobro i Chwałę. W tym Dniu Bóg "odpoczął" i polecił odpoczywać człowiekowi. A kiedy przez nieposłuszeństwo człowieka, na tę ziemię weszła śmierć, Bóg uczynił ten dzień na nowo swym Dniem poprzez zwycięstwo nad śmiercią. On "nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych". Oto dzień, który uczynił Bóg, Stwórca i Pan życia. Święcąc niedzielę - Dzień Pański - odradzajmy się wewnętrznie, aby się przygotować do wiecznego świętowania z Bogiem.
2. Wniebowstąpienie
"Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca". Tak powiedział Pan Jezus w Wieczerniku, gdy Apostołowie mieli przed sobą jeszcze perspektywę widzenia GO - naprzód tak straszliwie poniżonego, wyniszczonego, ukrzyżowanego, a potem zmartwychwstałego, uwielbionego już tu na ziemi, w swoim stworzonym Ciele. Widzieli Go właśnie aż do tego dnia, czterdziestego po zmartwychwstaniu, aż do chwili, kiedy "uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Co im sprzed oczu". W tej chwili jakby zamknęło się to widzenie, bo zniknął z ich oczu - ale równocześnie widzenie to pozostało i trwa. Ludzkość, rodzina ludzka, świat, gdy widzi Chrystusa, widzi i Ojca. Kościół żyje tym widzeniem, które Jezus Chrystus mu pozostawił. Widzenie to wyraża się w przyjęciu Ewangelii, w modlitwie i ofierze. Obyśmy umieli na wszystko patrzeć poprzez to widzenie Chrystusa.
3. Zesłanie Ducha Świętego.
Jezus wstępując do nieba dał swoim Apostołom następującą obietnicę: "Gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w Samarii i aż po krańce ziemi". Obietnica ta była zarazem poleceniem. Apostołowie, wróciwszy z Góry Oliwnej, trwali więc na modlitwie, oczekując spełnienia obietnicy. Owa modlitwa Apostołów, zgromadzonych w jerozolimskim wieczerniku, stała się obrazem rodzącego się Kościoła. Nie przestajmy wołać do Ducha Świętego: Przyjdź Ojcze ubogich, przybądź dawco darów, przybądź serc światłości.
4. Wniebowzięcie
Matka Chrystusowa, która odchodzi z tej ziemi za Synem, ma najpełniejszy udział w Jego tajemnicy, w tajemnicy Odkupienia świata. Dziedzictwo śmierci zaciągnięte przez grzech pierworodny zostało uchylone w Matce Odkupiciela za sprawą Jego zasług, już w momencie Jej poczęcia. Kiedy więc Kościół skupia się na chwili ostatniej Jego ziemskiego pielgrzymowania, patrzy z uwielbieniem na owoc tego pierwszego obdarowania łaską, które wyraziło się ustami Archanioła: "Łaski pełna". Ten właśnie owoc ogarnia Kościół w ostatniej ziemskiej tajemnicy Matki, którą nazwano od początku "Wniebowzięciem". Gdy zwyciężamy zło na tym świecie jak Maryja, osiągniemy też zwycięstwo nad śmiercią.
5. Ukoronowanie
Bądź pozdrowiona, Córo Boga Ojca.
Bądź pozdrowiona, Matko Syna Bożego.
Bądź pozdrowiona, Oblubienico Ducha Świętego.
Bądź pozdrowiona - Przybytku Trójcy Przenajświętszej.
Słowa te wielbią Maryję jako świątynię Boga Żywego, jako przybytek, w którym mieszka Bóg. Zawsze była "łaski pełna" i równocześnie pełnia ta wciąż wzrastała. I coraz pełniej mieszkał w Niej Bóg, coraz pełniej była "przybytkiem Ducha Świętego".
Toteż Jej udział w chwale boga jest nieporównywalny z udziałem jakiegokolwiek stworzenia. Ten udział Maryi w chwale Boga mamy na myśli, gdy rozważamy Jej ukoronowanie w niebie.
Zanim osiągniemy i my koronę chwały w niebie, uczyńmy za wzorem Maryi każdy dzień czasem wzrostu w łasce i przyjaźni z Bogiem w Trójcy Świętej Jedynym.
Strona główna
Maryja
Do góry
|