Dziś jest r.




Prowadź mnie według Twej prawdy i pouczaj,
bo Ty jesteś Bóg, mój Zbawca, i w Tobie mam zawsze nadzieję.
(Ps 25, 4)




Ksišżki








Wiara


Wiara, która jest początkiem zbawienia ludzi, jest cnotą nadprzyrodzoną, przez którą pod wpływem natchnienia Bożego i wspierającej łaski Bożej, wierzymy, że prawdziwe jest to, co Bóg objawił (Sobór Watykański I Denez, 1789). Od wiary nadprzyrodzonej należy odróżniać wiarę naturalną, jaka rodzi się w naszym umyśle, gdy zastanawiamy się nad dziełem stworzenia i dostrzegamy w nim niezwykłą mądrość, celowość, ład i porządek, która rodzi się na skutek podziwu dla życia, dla jego cudownego wprost rozwoju, dla jego naturalnego piękna.

Dziecko wierzy rodzicom, uczeń - nauczycielowi, pasażerowie - kierowcy, maszyniście, pilotowi, kapitanowi statku... a ludzie jako dzieci Boże, wierzą Ojcu - Stwórcy, który mówi do nas wielością dzieł stworzonych, głosem naszej natury, działaniem łaski uczynkowej, a nade wszystko cnotą wiary własnej. Ona to daje nam zdolność do nieustannego uznawania za prawdę tego, co Bóg objawił, Kościół podaje do wierzenia. Ta zdolność jest jakby duchowym zmysłem, który pozwala nam słyszeć "cudowną symfonię Bożych prawd". Zdaniem św. Franciszka Salezego Pan Bóg dając nam nadprzyrodzoną wiarę wchodzi niejako do naszego wnętrza, by mówić językiem natchnień.

Ostatecznie jednak prawdziwa wiara jest aktem osoby ludzkiej, która przyjmuje prawdy objawione ze względu na Boga, "który nie może się mylić, ani nikogo nie może wprowadzić w błąd" (Wat. I). Rozum uprzedza wiarę i ma do niej prowadzić Człowiek zatem jest uprawniony i zobowiązany stwierdzić, czy to, co mu jest podane do wierzenia, rzeczywiście od Boga pochodzi.

Wiara powinna być wewnętrzna i uzewnętrzniona. Wiara wewnętrznie przeżywana, albo inaczej: wewnętrzne akty wiary, dokonywane wobec samego Boga - dają człowiekowi dużo światła , energii, słodyczy i pokoju. Wiarę wyrażamy na zewnątrz, gdy nasze czyny płyną z przeżywania tego, co Bóg objawił, i dają świadectwo naszym przekonaniom.

Wiara nasza może i powinna nieustannie rosnąć wszerz, w głąb i w moc. "Przymnóż nam wiary" (Łk. 17,5). Wiara nasza rozszerza się, gdy stopniowo przyswajamy sobie wszystko, co jest Słowem Bożym pisanym lub przekazywanym ustnie, a jako takie podawane jest przez Kościół.

Nasza wiara rośnie w głąb, gdy coraz lepiej poznajemy i rozumiemy poszczególne je tajemnice; rośnie w moc, gdy jest coraz bardziej żywa, gdy wywiera decydujący wpływ na nasze życie, gdy przeżywamy na co dzień jej wartości i zdobywamy coraz głębsze przekonanie, że wiara nie jest jakimś ciężarem, ale wielkim skarbem, rodzącym pokój, zadowolenie, radość. (któż mógłby nas odłączyć od miłość Chrystusowej? Utrapienie czy ucisk, prześladowanie czy głód, nagość czy niebezpieczeństwo lub miecz"? (Rz 8, 35)

Słowa Pisma Świętego

Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli (J 20, 29)

A mowa moja i przepowiadanie moje nie w przekonywujących słowach mądrości ludzkiej... aby wiara nie była w mądrości ludzkiej, ale w mocy Bożej. (Kor 2, 4-5).

Lecz zmieniajcie słowo w czyn, a nie przysłuchujcie mu się tylko, bo inaczej samych siebie oszukujecie. (Jk 1, 22)

Myśli

"Powszechnie zrozumiała jest i głęboko przez wszystkich odczuwana potrzeba prawdy transcendentnej dla oświetlenia drogi ludzkości. jest to służebność wiary katolickiej, obecnej w świecie" (Paweł VI Przemówienie na Kongresie Eucharystycznym w Pizie - 10. VI. 1965.).

Nic nie zwalnia nas od zajęcia się konkretnymi problemami tego świata, ponieważ mają one związki z nadprzyrodzoną zasługą za nasze czyny. Właściwie pojmowana wiara nie powinna znieczulać na ludzkie sprawy naszego życia (Kardynał Leon Suenens, Przemówienie na III Sesji Soboru Watykańskiego II-go).

Postanowienie

Pragnę tak posługiwać się wartościami wiary, by ona była dla mnie nie jakimś ciężarem, ale tym, czym ona chce i powinna być: w radości głębią szczęścia, w smutku źródłem pociechy, w bólu balsamem ukojenia, w trudnościach drogowskazem. Amen



Do góry



© 2001 - 2012 @  |