Prowadź mnie według Twej prawdy i pouczaj, bo Ty jesteś Bóg, mój Zbawca, i w Tobie mam zawsze nadzieję. (Ps 25, 4)
Książki
|
O dobrodziejstwach indywidualnych.
Wszystkie dobrodziejstwa, o których mówiliśmy dotychczas, są najczęściej udziałem wszystkich wiernych. Pozostają dobrodziejstwa indywidualne, ukryte, które każdy ze swej strony otrzymał. Nikt nie może ich zliczyć, a i ten, kto ich doznał, nie zdaje sobie z nich sprawy. Przebiegaj więc myślą wszystkie trzy rodzaje dóbr, jakie są udziałem ludzi, wśród których są dobra udzielone przez naturę bądź przez fortunę, bądź przez łaskę. Pomyśl, którym z nich obdarzył cię Bóg hojniej niż innych ludzi, i uznaj, że za to wszystko ciąży na tobie dług. Wśród dóbr danych przez naturę rozważaj zdolności, jakie ci Bóg dał, inteligencję, charakter, zdrowy rozsądek, rodziców, ojczyznę, pochodzenie, siły, zdrowie, życie i inne podobne sprawy. W darach fortuny weź pod uwagę majątek, jaki posiadasz, zaszczyty, miejsce, stanowisko i inne rzeczy, które nie rodzą się z nami, lecz które otrzymujesz dzięki Opatrzności Bożej, choć świat nazywa je darami fortuny. Jeśli chodzi o dary łaski, zauważ, czy otrzymałeś od Pana jakieś szczególne, jakimi są łzy pobożności, czystości, miłosierdzia, nie przywiązywania znaczenia do majątku, do zaszczytów i stanowisk, zadowolenie się tym, co Bóg ci dał. Zwróć uwagę na to, od jak dawna ustrzegł cię od grzechu śmiertelnego, jest to wielka i znaczna oznaka łaski Bożej. Spójrz na niebezpieczeństwa i pokusy, które dzięki Jego miłosierdziu i opatrzności zwalczyłeś, i na inne tym podobne sprawy. Rozważ także obok darów łaski pomoce do dobrego życia, jakich Pan ci udzielił w postaci nauczycieli, spowiedników, kaznodziejów, kolegów, nauki, zawodu i stanu, jaki ci dał. A może jesteś kapłanem czy małżonkiem, czy też wolnym od ciężarów małżeństwa i w takim stanie żyjesz zadowolony i bezpieczny, co jest większym dobrem niż poprzednie. A przede wszystkim może jesteś zakonnikiem, może należysz do prowincji zakonnej lub do domu, w którym kwitnie obserwancja, bo jeśli jest na świecie coś podobnego do nieba, to tym jest zgromadzenie zachowujące życie religijne zgodne z regułą.
Są jeszcze inne dobrodziejstwa indywidualne, bardziej ukryte, których nie zna nawet ten, kto je posiada. Bo często Pan wlewa do duszy cnoty i dary tak potajemnie, że sam zainteresowany nie wie o tym, jak oświadczył święty Hiob: "Gdyby do mnie przyszedł, nie ujrzę Go, a gdyby odszedł, i tego nie dowie się moja dusza" (Hi 11,9). Podobnie czytamy o Mojżeszu, że schodząc z góry z twarzą jaśniejącą, nie widział światła, jakim świecił, dopiero inni mu to powiedzieli (Wj 34,29-30). Taki sposób udzielania łaski jest okazaniem miłosierdzia w dwójnasób, bo chroni przed niebezpieczeństwem pychy, aby łaska była w nas bezpieczniejsza. Otrzymujemy zatem nie tylko skarb, ale także klucz, aby go zabezpieczyć.
Podobnie jak istnieją dary ukryte, tak też bywa ustrzeżenie przed złem ukrytym tak, że człowiek tego zła nie zazna. Gdy miałeś zamiar iść jakąś ulicą, na której mogła trafić się okazja do grzechu, jak Dawidowi - a Bóg przeszkodził ci w tym albo natchnął myślą, żeby pójść inną drogą, aby uniknąć niebezpieczeństwa, czy coś wiedziałeś o tym? Ileż razy prawdopodobnie Pan czynił dla nas to samo, co dla Piotra: "Szymonie, Szymonie, szatan starał się usilnie, żeby was przesiać jak pszenicę, ale Ja prosiłem za tobą, żeby nie osłabła twoja wiara" (Łk 22,31-32). Najprawdopodobniej Pan swą ojcowską opatrznością wielokrotnie zapobiegał niebezpieczeństwom, które nam groziły, uniemożliwiał działanie szatana i osłabiał siły naszego wroga, aby ten nie odniósł nad nami zwycięstwa. Za te ukryte dobrodziejstwa winniśmy Mu dziękować nie mniej, lecz dużo więcej. Bo - jak dobrze mówi pewien Doktor - powinniśmy Go przepraszać za ukryte grzechy i tak samo dziękować za ukryte dobrodziejstwa.
Do góry
|