Prowadź mnie według Twej prawdy i pouczaj, bo Ty jesteś Bóg, mój Zbawca, i w Tobie mam zawsze nadzieję. (Ps 25, 4)
Ksišżki
|
Walczyć z grzechem
Gdzie jest Niepokalana, tam i diabeł się wścieka. W Piśmie świętym jest napisane: "Ona zetrze głowę twoją, a ty czyhać będziesz na piętę Jej". Jest ciągła walka przeciw Niepokalanej.
Dlaczego tak jest?
Już to samo, że Ona jest Niepokalaną, a on jest skalany, nie może być zgodny. Musi być walka i ciągła walka.
Grzech nie jest niczym innym, jak niezgadzaniem woli swojej z wolą Bożą. Dobro polega na zgadzaniu naszej woli z wolą Bożą. Ona dlatego jest Niepokalana, bo pragnie spełnienia woli Bożej.
Od tego czasu zaczyna się nienawiść szatana ku Niepokalanej. To było okazją, że on stracił niebo. Nie chciał służyć, chciał sam sobie zrobić niebo. Tymczasem zapomniał, że co miał, od Boga było.
Stąd pycha jego i pokora Niepokalanej - grzech jego i czystość Jej; stąd też i walka.
W każdej duszy powtórzy się ta walka i to tym bardziej, im istota miłości, t j. zjednoczenie woli naszej z Jej wolą, będzie się pogłębiać, Niech więc nikt nie myśli, że nie będzie pokusy, przeciwności. Tylko, że dusza Niepokalanej oddana w głębi czuje się nienaruszoną. On tylko na piętę czyhał będzie, za bary duszy nie weźmie. Ale trzeba ufność w Niepokalanej położyć, nie ufać sobie. Wówczas każdy wysiłek diabła będzie zasługą dla duszy.
W sprawie życia nadprzyrodzonego bez pomocy Bożej nic zrobić nie potrafimy. Wysiłki pracy nad sobą są owocem łaski. Nie ma więc powodu do zniechęcenia z powodu upadków. Jeżeli zdarza się nam dużo upadków - to dowód, że mamy jeszcze dużo miłości własnej.
Upadki wykorzystujemy w tym celu, w jakim Pan Bóg je dopuszcza: żebyśmy się upokorzyli, żebyśmy się nie denerwowali, ale poznali nędzę życia. Gdybyśmy byli pokornymi, Pan Bóg nie dopuściłby żadnego upadku. Matka Najświętsza przez całe życie była pokorną, znała jednak swoją godność i uznawała wielkie rzeczy Boże. Nie na tym polega pokora, żebyśmy nie uznawali łask, lecz żebyśmy ich sobie nie przypisywali. Jeśli dusza uważa się za coś lepszego od innych - wtedy upada.
Upadek jest zawsze z powodu braku pokory. Prośmy Ją, by nam dała łaskę pokory, żebyśmy nie potrzebowali takiego lekarstwa, jakimi są upadki, które przecież sprawiają przykrość Panu Jezusowi.
I z naszej strony winniśmy się starać, by to naczynie - dusza nasza - była wypróżniona, była pokorna. Tak jest, pokora jest źródłem wszystkich cnót, jak znów pycha źródłem wszystkich grzechów. Pierwszy grzech jest grzechem pychy. I Pan Jezus mówi: "Uczcie się ode mnie, bo jest cichy i pokornego serca".
Żeby sobie zapewnić jak najobfitsze łaski, trzeba się starać o głęboką pokorę, uznawać, że sami z siebie jesteśmy niczym. Cały świat Pan Bóg z niczego stworzył - jest on dziełem Bożym. Każdy dobry uczynek od Pana Boga pochodzi - i to są Jego własne dary - które On w niebie koronuje. Wszystko, czym jesteśmy, od Boga jesteśmy: co możemy, od Boga możemy; co czynimy, od Boga czynimy.
Św. Teresa mówi, że nie jest prawdą mówić, iż cnót nie mamy od Pana Boga. Pokora bowiem polega na tym, żeby uznawać dary w sobie, iż są istotnie Bożymi i pobudzać się do wdzięczności.
Strona główna
Maryja
Do góry
|