Dziś jest r.




Prowadź mnie według Twej prawdy i pouczaj,
bo Ty jesteś Bóg, mój Zbawca, i w Tobie mam zawsze nadzieję.
(Ps 25, 4)




Ksišżki






Zwracanie uwagi nie wywołuje oburzenia u tego, kto posiada pokorę.



           Upomnienie braterskie nie jest tylko dobrym zwyczajem dojrzałej wspólnoty, ale także obowiązkiem każdego chrześcijanina. Jezus wymaga: :Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy" (Mt 18, 15). Nasze doświadczenia z tym delikatnym tematem są różne. Można się tak sparzyć, że starci się raz na zawsze ochotę, aby jeszcze komukolwiek zwracać uwagę na jego błędy. A jednak obowiązek duchowej pomocy innym pozostaje w mocy.
          Czy sam jestem gotowy przyjąć uwagi od innych, od wszystkich? To także kwestia autentycznej pokory, a więc autentycznego szukania prawdy. Człowiek pokorny potrafi spokojnie słuchać uwag, nawet wtedy, gdy są wyraźnie przesadzone. Jak poszukiwacz złota przesiewa dużą ilość piachu, aby znaleźć względnie mały skarb, tak osoba pokorna słucha spokojnie wszystkiego, co się o niej mówi i jak krytykuje, by znaleźć w tym wszystkim złoto prawdy. Wdzięczność za małe ilości prawdy ma przewagę nad przesadą tego, kto krytykuje.
          Odkrywając wartość uwag pokorny uczeń nie czeka, aż się ktoś zlituje, ale zaczyna od siebie. Może przecież sam prosić innych o pomoc w szukaniu prawdy. Im bardziej uczciwie szuka, tym częściej pyta tych, którzy są gotowi (i są w stanie) mówić prawdę - nawet jeżeli ona boli. Jest to bardzo ważne w wyborze kierownika duchowego lub spowiednika. Kto szuka i wybiera uczciwie, daje pierwszeństwo temu, który może nie jest przyjemny, ale mówi prawdę i wymaga prawdy.
          
           Czy uczciwie szukam prawdy? Czy lubię okłamywać samego siebie?


© 2001 - 2012 @  |