Prowadź mnie według Twej prawdy i pouczaj, bo Ty jesteś Bóg, mój Zbawca, i w Tobie mam zawsze nadzieję. (Ps 25, 4)
Książki
|
Pozwól, aby pokora była twoją stałą towarzyszką, a będziesz szczęśliwy.
Krzywe spojrzenie na pokorę prowadzi nieraz do wrażenia, jakoby pokora była czymś smutnym. Można by powiedzieć: "Smutny święty - to święty!". Właściwa świętość prowadzi jednak do głębokiej, nadprzyrodzonej radości. Podobnie autentyczna pokora. Brak radości w pokorze jest znakiem, że coś jest nie w porządku, że coś trzeba sprawdzić, poprawić, prosić o radę. Czasami brak radości spowodowany jest tym, że żyje się pokorą tylko od czasu do czasu, np. podczas rozmyślania lub nabożeństwa, ale w czasie śniadania już nie. głębokiego i stałego szczęścia jako owocu pokory można doświadczyć tylko wtedy, gdy dążenie do pokory jest stałe, ponieważ prawdziwa pokora nie jest podobna do ubrania, które raz zakładam, raz nie. Pokora jest głębiej związana z charakterem, z całą osobowością. Nie jest sprawą zewnętrznego wyrazu - sposobu spojrzenia lub uśmiechu, smutku itp. Jest raczej głęboką potrzebą serca, gotowością do służby, do ofiary, by ratować i dać szczęście innym. Człowiek pokorny nie czuje się dobrze, kiedy nie może przyczyniać się do znalezienia szczęścia przez wszystkich. Dlatego jest gotowy płacić za innych i jest to dla niego źródłem szczęścia. Nie może czuć się dobrze, dopóki drugi nie jest zadowolony, nie jest sobą, nie jest w Bogu...
Czy chcę zawsze, w każdej sytuacji żyć w pokorze?
Do góry
|