Meksyk-dzisiejszy TenochtitlanFlaga meksykańska
Państwo Meksyk
Republika federacyjna prezydencka. Powierzchnia i ludność: 1 972 547 km. kw., 81 140 922 mieszkańców. Stolica: Meksyk, 8 235 744 mieszkańców. Język urzędowy: hiszpański. Ludność Meksyku to istna mieszanka etniczna. Żyje tutaj 100 mln. mieszkańców (dane z 2000 r) , średnia gęstość zaludnienia 51 osób/km.kw. Skład etniczny to 50 % stanowią metysi, Indianów różnych grup etnicznych jest 21 %, białych tylko 15 %, i murzynów ok. 0,5 %. Meksyk jest drugim po Brazylii państwem pod względem liczby katolików w Ameryce i na świecie. Jan Paweł II w swojej V. Pielgrzymce Apostolskiej przybył do Meksyku, kraju którego ilość katolików spadła z 91 % do 87 przez ubiegłą dekadę. Absolutna liczba katolików przez ostatnie lata wzrosła z 63.2 mln. w 1990 do 74.6 milionów w 2000 r. Ale ich proporcjonalne pokrycie populacji spadło. W tym samym okresie czasu liczba protestantów wzrosła do 5.1% populacji z 4.9%. Dzisiaj jest 4.4 milionów członków wspólnot protestanckich, łącznie z grupami fundamentalistycznymi. Te dane pochodzą z Narodowego Instytutu Statystyk, Geografii i Naukowych Informacji (INEGI), bazując na spisie ludności z 1990 i 2000r. INEGI określiła średnią liczbę wyznawców różnych religii na podstawie badań Meksykańczyków starszych niż 5 lat. Jest to 84.7 milionów ludzi, z których 2.98 milionów to niewierzący. HistoriaChrześcijaństwo dotarło na ziemie dzisiejszego Meksyku nieco później niż na Wyspy Karaibskie, które były pierwszymi obszarami drugiej półkuli odkrytymi pod koniec XV wieku przez Krzysztofa Kolumba i jego następców.Za odkrywcę Meksyku uważa się Hiszpana de Cordobę, który dotarł do wschodnich wybrzeży tego kraju w roku 1517, jednakże właściwy podbój tych ziem rządzonych wówczas przez Azteków, rozpoczął się dwa lata później za sprawą Ferdynanda Hernana Corteza. Cortez był nie tylko zdobywcą politycznym, ale też i w pewnym sensie wojskowym apostołem zaprowadzającym siłą chrześcijaństwo. Burzył i niszczył miejscowe bożki indiańskie, na których miejsce stawiał krzyże i kaplice, a pod karą śmierci zakazał składania ofiar z ludzi, co było bardzo rozpowszechnione w religii miejscowych plemion: Majów i Azteków. Działalność misyjną i duszpasterską na tych ziemiach prowadzili jednak przede wszystkim kapelani, których dużo dotarło wraz z Cortezem do Nowego Świata. Właściwe i systematyczne misje rozpoczęli w latach 1523-24 franciszkanie, których dwunastu przybyło z Niderlandów, pozostających wówczas pod panowaniem hiszpańskim. Z tego powodu późniejsze pokolenia nazywały ich "dwunastoma apostołami Meksyku". Warto podkreślić niezwykłe nowatorstwo ówczesnych misjonarzy, którzy nie tylko odznaczali się wielką wiarą i gorliwością w jej wyznawaniu, ale także rozpoczynali swe działania od praktycznego poznawania miejscowych języków, by skutecznie głosić Słowo Boże. Stawali się wtedy pionierami współczesnej kultury misyjnej, która polega przede wszystkim na wcielaniu Ewangelii w zwyczaje i tradycje miejscowe. Ci misjonarze układali pierwsze słowniki i gramatyki języków tubylczych, mających często wielkie znaczenia, także dziś jako materiały do poznawania tych języków niekiedy już wymarłych. Powstawały wówczas pierwsze katechizmy w językach Majów i innych miejscowych szczepów. "Dwunastu apostołów" zakładało wkrótce po swoim przybyciu szkoły dla tubylców, których uczono nie tylko prawd wiary, ale pisma i czytania oraz różnych umiejętności praktycznych. Zakonnicy ci szybko doprowadzili do utworzenia 13 X 1525 roku przez Klemensa XVII pierwszego biskupstwa meksykańskiego (fonet.)Plakskala, na czele którego staną Ojciec Juan de Zumarraga. W latach 30-stych XVI wieku na terenach tych pojawili się także członkowie innych zakonów: augustianie, dominikanie. Ci ostatni założyli w 1553 roku w mieście Meksyku pierwszy uniwersytet na tych ziemiach. Wcześniej zaś, tuż po swym przybyciu, otworzyli szkołę. Na burzliwy i często spontaniczny rozwój Kościoła na terenie dzisiejszego Meksyku oczywiście kładł się cieniem od samego początku wyzysk tych obszarów przez europejskich, przede wszystkim hiszpańskich zdobywców. Misjonarze najczęściej tylko towarzyszyli konkwistadorom w ich łupieżczych zwykle wyprawach i nie byli w stanie często ani zapobiec, ani skutecznie przeciwstawić się przemocy i terrorowi towarzyszącym często poczynaniom przybyszy ze Starego Świata. W miarę jednak jak nasilały się gwałt i okrucieństwo wzmagała się też dławiąca je działalność zakonników, którzy byli nieraz jedynymi ludźmi na tych terenach mającymi odwagę występować w obronie tutejszej ludności traktowanej nieludzko przez Europejczyków. Na honorowym miejscu należy wymienić Hiszpana Bartollomeo de la (fonet.)Skazas, początkowo latyfundysty, posiadacza specjalnych praw własności w stosunku do Indian, później dominikanina i pierwszego biskupa Chiapas w południowym Meksyku. Jako kapłan i biskup bronił nieugięcie tubylców przed narastającym wyzyskiem rodaków, występując w ich imieniu zarówno na miejscu, jak i przed królem Hiszpanii. Pod wpływem m.in. takich działań podejmowanych też przez innych zakonników, w roku 1610 król Filip III uwolnił Indian od przymusu pracy dla osób prywatnych i pozbawił ich bezpośredniej władzy, co wprawdzie nie oznaczało ich pełnej wolności, ale mimo wszystko było krokiem w tym kierunku. Po w miarę spokojnych, choć burzliwych dziejach Kościoła i kilku następnych wieków, po przybyciu pierwszych misjonarzy, te stulecia najbliższe nam przyniosły wiele ciężkich, a okresami wręcz męczeńskich przejść. Napięcia i kryzysy zwłaszcza w stosunkach między władzą państwową wówczas jeszcze hiszpańską, a Kościołem i szerokimi rzeszami miejscowego społeczeństwa w pierwszych dziesięcioleciach XIX wieku, gdy na całym kontynencie latyno-amerykańskim coraz silniejsze stawały się dążenia niepodległościowe, a jednocześnie często towarzyszyły im tendencje masońskie i antyklerykalne. W XIX wieku w społeczeństwie meksykańskim kształtuje się poczucie odrębności narodowej. Pojawiły się tendencje niepodległościowe i w sumie od 1821 roku można mówić o niepodległości Meksyku. Jednak dalsza historia była bardzo burzliwa, Meksyk przeżywał wiele rewolucji, a wśród nich także rewolucję z 1855 roku, po której nastąpiła nowa konstytucja zakładająca oddzielenie państwa od Kościoła, likwidację, konfiskatę dóbr kościelnych. Prześladowania KościołaRelacje Meksyku wobec Watykanu do niedawna były jeszcze nie uregulowane. Dziś, pomimo tego, że relacje te są lepsze, to nadal nie usunięto zakazu, który zakazuje księżom chodzenie w sutannach po ulicach Meksyku.Przez większość wieku 20-tego, Kościół w Meksyku cierpiał na brak wszelkiego legalnego uznania. Księża byli pozbawieni większości ich praw obywatelskich. Sytuacja była konsekwencją antykościelnej Konstytucji, tak samo wszelkich praw z 1920 roku, które przyzwalały na krwawe prześladowania. W roku 1927 nastało wielkie prześladowanie całego Kościoła w Meksyku. Następnie druga fala prześladowania przychodzi w 1936 r.-wszyscy zakonnicy, którzy nie byli z pochodzenia Meksykańczykami, musieli opuścić kraj. Aby bronić swych seminarzystów, wysyłano ich na kształcenie zagranicą. Zbrodnie masonerii w Meksyku - fragmenty książki prof. dr hab. Jerzego Roberta Nowaka, Walka z Kościołem wczoraj i dziś. Szczecinek 1999, s. 57-84. Do roku 1950 powoli normalizuje się sytuacja. Każda Diecezja powoli kształtuje swoje seminaria, podobnie jeśli chodzi o seminaria zakonne. Kościół i inne religijne wyznania nie były uznane za legalne do roku 1992, w chwili gdy do rządów doszła administracja Carlosa Salinasa de Gortarti. Aż do 2000 roku przez więcej jak 70 lat Instytucjonala Partia Rewolucyjna (PRI) była w sile, a prezydenci Meksyku odmawiali publicznych manifestacji wiary uznając to za łamanie odrębności Kościoła od państwa. Ernesto Zedillo, ostatni przewodniczący PRI, przełamał trochę barier gdy towarzyszył inauguracji Katedry Ecatepec, blisko stolicy, 25 marca 1999 roku. Mimo to nie wyraził swej wiary publicznie. Vicente Fox, który otwarcie przyznaje, że jest katolikiem, przełamał wszelkie podobne "tradycje". Po wygraniu wyborów w lipcu 2000 roku zadziwił kraj, gdy ukląkł przed obrazem Świętej Maryi Dziewicy w Bazylice Matki Bożej z Guadalupe przed tym jak został jak objął prezydencki fotel 1. grudnia. Pomysł separacji Kościoła od państwa, typowy dla XIX-wiecznych grup masońskich, które utrudniały politykom manifestowanie swojej wiary, został skrytykowany w dzień poprzedzający wizytę Papieża w Meksyku przez Kardynała Norberto Rivera Carrera, arcybiskupa Miasta Meksyk. Kardynał powiedział w niedzielę poprzedzającą V.Pielgrzymkę Papieża, że Meksyk nie cieszy się jeszcze pełnią wolności religijnej. Zacytował przykład prezydenta Foxa, który musiał zrzec się swojej pozycji prezydenta na czas uczestniczenia w kanonizacji Juana Diego. "(...) prezydent jest prezydentem w i poza swoim domem, w i poza Kościołem."-powiedział Kardynał. Obecne prawa odmawiają Kościołowi prawa do wyrażania się w mediach i nauki religii w szkołach. Meksyk obecnieW tej chwili to wszystko wraca powoli do normalności, zmienia się nieco sytuacja społeczna, sytuacja także Kościoła, ale ten lud pozostał zawsze wierny. Ostatnia bolesna karta w historii Meksyku to w 1994 roku w stanie Chiapas powstanie Indian domagających się reform społecznych i politycznych. Rząd podpisał z Indianami porozumienie obiecując w zamian za złożenie broni reformę rolną, zmianę prawa wyborczego i fundusze na opiekę zdrowotną.Kościół Meksykański jest takim Kościołem bardzo dynamicznym, wiele inicjatyw ewangelizacyjnych po wezwaniu Ojca Świętego do Nowej Ewangelizacji, właśnie wyszło z Meksyku i potem rozprzestrzeniło się na cały kontynent latyno-amerykański. Dlatego też Kościół Meksykański jest takim z Kościołów wiodących w Ameryce Łacińskiej, Kościołem, który także wysyła wielu misjonarzy, nawet misjonarzy świeckich do innych krajów, aby dzielić się tymi doświadczeniami. Świeckie rodziny w Meksyku potrafią pracować w Urugwaju i w Argentynie, i misjonowały przez okres dwóch, trzech, czterech lat i to rzeczywiście świadczy o takiej żywotności Kościoła tutejszego, Meksykańskiego Kościoła. Do dziś w Meksyku żyje wiele grup etnicznych, których relacje między sobą na pewno nie są najprostsze. Tę różnorodność etniczną Meksyku reprezentowały dzieci ubrane w różne stroje oryginalne przy powitaniu Papieża na lotnisku 30.lipca 2002. Miasto MeksykHerb Meksyku
Miasto Meksyk-aglomeracja największa na świecie. Znajduje się tu też największe w Ameryce Sanktuarium Maryjne, Matki Bożej z Guadalupe. Miasto położone jest na wysokości ponad 2000 m.n.p.m. Na pierwszy rzut oka......miejscami wysokie budynki stylu amerykańskiego, drapacze chmur i budownictwo dość pokaźnych rozmiarów, zwłaszcza to w centrum miasta, ale równocześnie takie domy, przeciętne, które graniczą między sobą, i bogactwo, i ubóstwo. Widać także ludzi żebrzących na ulicach, podchodzących do zatrzymujących się samochodów, podchodzących do przechodzących turystów, którzy proszą o wsparcie, proszą o wspomożenie. To daje się odczuć.Meksyk jak większość krajów Ameryki Łacińskiej, jest krajem kontrastów. Istnieje grupa ludzi rzeczywiście bogatych, elegancko ubranych panów, którzy parkują przed eleganckimi hotelami, bardzo ekskluzywnymi sklepami, a obok tego samochody sypiące się, które ledwo co jeżdżą, ruch niesamowity na ulicach. Ulice w Meksyku posiadają nawet 8. pasów w jedną stronę. Taksówki na ulicach to głównie biało-zielone garbusy, volkswagen-stary typ. Stanowią one wygodny typ komunikacji. Nie włącza się tu kierunkowskazów, jest tam specyficzny typ jazdy. Warto też wiedzieć, że przykładowy turysta, który nie zna się w tutejszej walucie, może być naciągnięty na spore wydatki. Podczas ostatniej pielgrzymki Ojca Św. wprowadzono koncesjonowanie taksówek. Ci, którzy chcieli jechać taksówką, musieli najpierw w kasie (na lotnisku) wykupić bilet na określoną trasę i wpierw ustalić, dokąd chcieli jechać. Natomiast gdy ktoś zamawiał taksówkę w mieście, mógł być łatwo naciągniętym na spore wydatki. Widząc obcokrajowca, jasne rysy twarzy, taksówkarze mogą kilkakrotnie podbić cenę przejazdu. To wszystko to pewne obrazy tej rzeczywistości, tej rzeczywistości południa, w której w takich warunkach przychodzi żyć tym właśnie mieszkańcom Meksyku. Z pewnością nie jest im łatwo, w takim ogromnym mieście i borykając się z ogromnymi kłopotami, problemami życia codziennego w tym świecie, który jeszcze tak niedawno doświadczał ogromnej trudności z rządami, i różnymi ograniczeniami życia Kościoła, prześladowaniami, których bardzo często doświadczano. To właśnie do takiego państwa przyjechał 30.lipca 2002 Ojciec Święty Jan Paweł II, do państwa zróżnicowanego etnicznie, kulturowo, do państwa które cały czas buduje swoją demokrację. Do następnej strony - "4. pierwsze Pielgrzymki Ojca Świętego do Meksyku" |