Krwawe kulty Azteków
Bogowie Azteków
Od XIII w. Aztekowie zdobyli rozległe imperium zamieszkałe przez ludność wiejską. Za wzór do naśladowania przyjęli wojowników tolteckich i tak jak oni stali się ludem wojowniczym. Bogowie azteccy wywodzili się z ich przeszłości bądź też byli zapożyczeni od podbitych ludów:
Quetzalcoatl i Tezcatlipoca, Huitzilopochtli - bóg słońca i wojny,
Ometeotl - wyższy bóg, którego nie należy przedstawiać,
Tlaloc-bóg deszczu, grzmotu i wegetacji,
Chicomecoatl-bogini kukurydzy,
Xipe Tótec-bóg wiosennej wegetacji,
Tonantzin-bogini matka
Quetzalcoatl czyli Pierzasty Wąż
Rzeźba ze świątyni Quetzalcoatla w prekolumbijskim mieście Teotihuacan (Meksyk), II-VIII w.
Huitzilopochtli
W sferze religii był upowszechniony kult boga wojny i opiekuna ludu Mexica, zwanego Huitzilopochtli, kojarzonego ze słońcem i pretendującego do roli najwyższego bóstwa. Czczono go we wszystkich miastach i prowincjach.
Tlaloc
KRWAWE KULTY
W centrum Tenochtitlan stała wielka piramida, na szczycie której znajdowały się bliźniacze świątynie boga słońca Huitzilopochtli i boga deszczu Tlaloca. W świątyniach azteckich służyły tysiące kapłanów, którzy w specjalnej szkole, zwanej calmecac, uczyli się pisania, astronomii i obrządku składania ofiar.
Ofiary z ludzi.
Chcąc uniknąć unicestwienia, Mexicas poili bogów "szlachetną wodą" - ludzką krwią. Aby słońce pojawiało się każdego ranka na niebie, należało dostarczyć mu energii. Dlatego Aztekowie systematycznie wyruszali na wojny, biorąc do niewoli jeńców przeznaczonych na ofiary. Jeńcy ci konali w straszliwych cierpieniach: przeszywani strzałami, paleni w ogniu, z odciętą głową luby wyrwanym sercem...
Orszak towarzyszący ofiarom wolno wspinał się stromymi schodami piramidy. Po mordzie, ciała zrzucano do podnóża piramidy, na pastwę tłumów... Nie ustanie więc obieg promiennego Słońca i Słońca nocy, tak niezbędnych dla życia. Rytuał ofiarny nosił nazwę "ixitpla" - "obraz boga".
Składając ofiary z ludzi Indianie równocześnie praktykowali kanibalizm. W ten sposób Aztekowie dokonywali gigantycznych, rytualnych zbrodni. I tak na przykład w 1487 roku w stolicy Azteków, na nowej wielkiej piramidzie (Grande Oukali), zamordowano kilkadziesiąt tysięcy jeńców wojennych, których później jedzono podczas rytualnej uczty. Z indiańskich kronik dowiadujemy się, że pod koniec 1400 r. po otwarciu nowej świątyni złożono w ofierze przeszło 20 tys. ludzi. Do dnia dzisiejszego zachowały się rysunki przedstawiające makabryczne sceny rytualnych mordów.
"Wojny kwiatowe"
dostarczały jeńców na rytualne ofiary. Wojownicy, którzy zdobyli jeńców, otrzymywali pióropusze oraz biżuterię i mogli uzyskać najwyższy stopień "kawalera jaguara" lub "kawalera orła".
Groźni wojownicy Mexicas (po prawej)
uzbrojeni byli w szerokie miecze o obsydianowych ostrzach. Chroniły ich wiklinowe tarcze oraz zbroje z pikowanej, ścisłej bawełny.
Święto "Nowego Ognia"
Jedną z najważniejszych uroczystości religijnych Azteków było Święto Nowego Ognia. Aztecki kalendarz opierał się na 52-letnim cyklu. Aztekowie wierzyli, że co 52 lata świat kończy się i żeby mógł trwać dalej, niezbędna jest ceremonia rozpalenia Nowego Ognia. Brały w niej udział wszystkie rodziny; gaszono wówczas ogień w domach i niszczono narzędzia służące do jego podtrzymywania. Potem wszyscy wychodzili na dachy, skąd obserwowali kapłanów, którzy wyruszali na odległe wzgórze poza miastem. Kiedy święta gwiazda osiągała na niebie określony punkt, najwyższy kapłan rozpalał nowy ogień i wrzucał do niego w ofierze serce świeżo zabitego człowieka. Następnie kapłani wracali do świątyni z pochodniami zapalonymi od tego ogniska i we wszystkich domach w Tenochtitlan ponownie wzniecano ogień. Z okazji rozpoczęcia nowego cyklu odbywały się też uczty i zakładano nową odzież.
Niebezpieczna gra
Gra w pelotę (piłkę) to gra religijna.
Na rycinie boisko do gry zaznaczono krzyżem. Kółka przedstawiają bramki, które są zwykle wysoko zawieszonymi obręczami-przez nie należy przerzucić pelotę. Gracze siedzący przed bogiem Tezcatlipoca zostaną mu poświęceni.
----
W miejscowym muzeum do dziś możemy znaleźć figury dawnych bogów, którzy żądali tylu krwawych ofiar.
W takie miejsca wkładano wyrwane żywcem ludzkie serca.
|